Etykiety

1% agenezja ciała modzelowatego allegro aukcja charytatywna Anielka Anna babcia babka płesznik bajka balonikowanie tchawicy baseny termalne beatboxing blog Boże Narodzenie Centrum Nauki Kopernik ceramika chodzenie codzienność Czerna dieta dramat duchowość dziadek działka dzieciństwo dzień dziecka dzień matki dzień ojca edukacja domowa Euro 2012 festyn charytatywny fotografia frywolitki Fundacja Mam Marzenie fundoplikacja sposobem Nissena gastrostomia góry grzybek guzik hipoterapia imieniny implant ślimakowy integracja sensoryczna jak pomóc kamienice kampania społeczna kangur Karol Karolek klasztor Kobieca Agencja Detektywistyczna Nr 1 kolejka na Kasprowy komiksy konkurs kot książeczki dla dzieci książka książki laryngotracheoplastyka Laski leczenie lego majówka Mały Kaszalot Bu Mały Książe maska krtaniowa metoda Mazgutowej metoda symultaniczno-sekwencyjna Mój Kraków muminki muzyka nadciśnienie płucne niedomykalność nagłośni O. Ziółek Ogród Doświadczeń ojcostwo Ojców oscylator otoczenie otolaryngologia Poznań Palmiarnia papeteria pasaż ukł. pokarmowego Paschy PEG PHmetria Pierwsza Komunia Św. piknik lotniczy pływanie po co nam 1% porażenie fałdu głosowego poród Poznań procesor mowy prolife przedszkole przepisy wielkanocne przepuklina przeponowa Radio Kraków refluks rehabilitacja rehabilitacja słuchowa rehabilitacja w wodzie rekolekcje respiratoroterapia rękodzieło rodzina rustykalnie rysunek sen/bezsenność słuchowisko spowiedź Stal Nowa Huta strata dziecka street art subkonto Sursum Corda szkoła szopka krakowska święty Mikołaj tata teatr terapia karmienia tort orzechowy tracheostomia turnus hipoterapeutyczny turnus logopedyczny turnus rehabilitacyjny Ulica 25 upał upcykling urodziny wakacje Wcielenie Wielkanoc Wielki Post wspomnienia zagęszczanie płynów zestaw niskopoziomowy zoo Zosia zwężenia tchawicy życzenia żywa szopka

17.04.2012

Rękawka 2012.Wojowie i inne Świętopełki.

Święto Rękawki sięga XV wieku. Na kopcu Krakusa, prawdopodobnie w pierwszy dzień wiosny, nasi słowiańscy przodkowie obchodzili zaduszki wiosenne, ucztę pogrzebową, palenie ogni. Sama nazwa "Rękawka" pojawia się w XVII w. i odnosiła się do wzgórza na którym usypany był kopiec Krakusa. Słowo "raka", "rakew" oznaczała grób, trumnę. Pogański charakter tych obrzędów był źle widziany przez duchowieństwo, dlatego chcąc odciągnąć ludność od obrządków, w pobliżu wzgórza Krakusa, na wzgórzu Lasoty, najprawdopodobniej w XIIIw. wybudowano kościół, którego patronem nie bez kozery stał się św. Benedykt. Uroczystość odpustowa zbiegała się w czasie z praktykowanymi żywo zaduszkami wiosennymi. 
Dziś kościółek otwarty jest tylko raz w roku, w dniu święta Rękawki właśnie, tj. w pierwszy wtorek po Wielkanocy.
Z czasem Rękawka zmieniła się w typowy odpust ze straganami, karuzelą, strzelnicą itd. 
Ale od 2001 roku za sprawa Domu Kultury w Podgórzu, święto Rękawki zmienia swój charakter. Podczas gdy na Wzgórzu Lasoty trwa kolorowy straganowo-karuzelowy festyn, na Kopcu Krakusa odżywają starosłowiańskie klimaty. Powstaje wioska słowiańska, słychać słowiańską muzykę, a słowiańscy wojowie toczą walkę i to bynajmniej nie na drewniane miecze. Można odwiedzić warsztat pracy powroźnika, samemu splątać powróz na pamiątkę. Spróbować słowiańskich smaków, strzelać z łuku czy kuszy. Zrobić sobie zdjęcie z TAKIM wojem!:) Zosia oszołomiona  widokiem woja, który miał zapozować nam do zdjęcia, wytrzeszczała zielone ślepka i za nic nie dała się przekonać, że tak właśnie mógłby wyglądać ten rycerz z jej ukochanej kołysanki, który na koniku brązowym przeskakuje przez rowy i jedzie do królewny, czyli do niej. Woj nam sprawy nie ułatwił, bo głośno zaprotestował, kiedy nazwałam go, za przeproszeniem, rycerzem!

 "Mów mi woju!"-powiada. Zdjęcie było nieostre, a szkoda. Było zupełnie do niczego. Te tuta,j są nieco lepsze, ale tez bez szału. Wkleiłam je, żeby choć trochę pokazać Wam klimat tego wyjątkowego dnia. Nawiasem mówiąc, chyba nie pamiętam , żeby w Rękawkę kiedykolwiek była brzydka pogoda. W odróżnieniu do Wielkiej Soboty i święcenia pokarmów, który to dzień kojarzy mi się już z chłodem, wiatrem i śniegiem.
A wracając do zdjęć, to odsyłam osoby zaciekawione Rękawką do strony Domu Kultury Podgórza, z której korzystałam przy pisaniu tego posta, i na stronę Stowarzyszenia Podgórze, a na niej do galerii z Rękawki ubiegłorocznej.





























Cudny widok na Kraków z kopca Krakusa.
Patrząc od lewej widać: wieżę kościoła św. Józefa, wzgórze wawelskie w Zamkiem Królewskim,
kopułę kościoła św. Ap. Piotra i Pawła, kościół Mariacki. A po prawej kładeczka, którą sprawnie można przejść z kopca Krakusa na Wzgórze Lasoty. A  tam karuzele, wata cukrowa, miodek turecki (fuj!) i kościółek św. Benedykta, do którego można wejść tylko w tym jednym dniu w roku.

Badziewie badziewiem, odpust odpustem a uśmiech i radość dziecka - bezcenne!





0 komentarze:

Prześlij komentarz